Dzisiejszym wpisem zaczynam nową serię- ciekawostki z tureckich mediów. Zamierzam w niej pokazywać takie informacje, które nie mają szans przebić się na czołówki ogólnoświatowych stron, a są oryginalne, zabawne, intrygujące. Nie będzie tu żadnej polityki, nie chcę wdawać się w górnolotne dyskusje- ma być po prostu ciekawie, czasem kontrowersyjnie, a czasem z przymrużeniem oka.
Zaczynamy od wiadomości nie z tej ziemi.
Centrum Badawcze przy Uniwersytecie Akdeniz (prowincja Antalya) postanowiło otworzyć kierunek studiów "Ufologia i Egzopolityka". Ma on przygotowywać studentów do kontaktów z przybyszami z kosmosu. "Wierzymy, że już niedługo reprezentanci naszego świata i cywilizacji pozaziemskich nawiążą kontakt. Stanie się to w ciągu najbliższych 10-15 lat. Będzie to kontakt otwarty i na skalę masową"- tak brzmi uzasadnienie projektu. Jednym z proponowanych przedmiotów jest "historia ukrywania przez światowe rządy informacji o UFO". Ciekawe, ilu znajdzie się chętnych do studiowania tego kierunku?
Zostajemy w kręgu wiadomości "pozaziemskich", bo kolejny news związany jest z samolotem.
Cały artykuł: TUTAJ po angielsku
Inna kłótnia skończyła się znacznie tragiczniej.
Małżeństwo Niyazi i Emine Ç. z Osmaniye w południowej Turcji nie mogło zgodzić się w kwestii imienia, jakie nadane ma być ich nowonarodzonemu synowi. W grę wchodziło "Nuh" (po ojcu męża) lub "Hasan" (po ojcu żony), a w kłótnię włączyli się krewni z obu stron. Dyskusja rozwinęła się tak gwałtownie, że w wyniku szarpaniny i przypadkowego wypalenia broni uśmiercony został kuzyn jednego z rodziców, a kilka innych osób doznało rannych. Media nie podają jednak kluczowej informacji- które imię otrzymało dziecko?
Cały artykuł: TUTAJ po turecku
I jeszcze jedna informacja związana ze skomplikowanymi relacjami damsko-męskimi.
Sąd Kasacyjny uznał za zasadny pozew pewnej Turczynki przeciwko eks-chłopakowi, który odmówił usunięcia z mediów społecznościowych jej zdjęć, wstawianych w czasie, gdy byli jeszcze razem. Po długiej batalii i kilkunastu odwołaniach sąd uznał, że doszło do "nielegalnego wykorzystania prywatnej informacji". W związku z tym mieszkaniec Stambułu może zostać skazany na karę od roku do czterech lat pozbawienia wolności (serio!). Użytkownicy mediów społecznościowych- drżyjcie!
Cały artykuł TUTAJ po angielsku
A skoro już jesteśmy przy decyzjach sądowych.....
zaskakujący wyrok zapadł w sprawie uczennicy, której rodzice odmówili wysyłania jej na obowiązkowe szkolne zajęcia z religii/etyki. Motywowali to twierdzeniem, że zawartość lekcji stoi w sprzeczności z ich poglądami religijnymi i filozoficznymi, a umieszczenie w programie szkolnym treści nawiązujących do konkretnego wyznania prowadzi do nauczania określonej religii zamiast nauczania o religiach. Co ciekawe, sąd przychylił się do opinii rodziców, uzasadniając swoje decyzje tym, iż "państwo powinno pozostać neutralne w sprawach religijnych i traktować wszystkie religie w sposób równy". Ponadto według sądu zarówno turecka Konstytucja, jak i Europejska Konwencja Praw Człowieka gwarantują wolność wyznania, a wprowadzenie obowiązkowych zajęć z religii stoi w sprzeczności z ta wolnością. Takiego rozwiązania się po Turcji nie spodziewaliście, prawda?
Cały artykuł TUTAJ po angielsku
Za to Turecka Rada ds. Religijnych (Diyanet) zaskoczyła inną decyzją....
Wirtualne waluty Bitcoin i Ethereum uznane zostały za "niestosowną" z punktu widzenia islamu. Diyanet zauważył, że "wirtualne waluty funkcjonują poza jakąkolwiek kontrolą władz lub gwarancją instytucji finansowej, co oznacza, że ich kupowanie i sprzedaż są narażone na procesy spekulacyjne oraz mogą być wykorzystywane do nielegalnych celów, takich jak pranie brudnych pieniędzy", a to z kolei kłóci się z zasadami religii.
Teraz wiadomość z zupełnie innej kategorii- w listopadzie spadł pierwszy tegoroczny śnieg.
Standardowo spowodował zamieszanie na drogach i kłopoty z transportem. Oczywiście śnieżnym atakiem dotknięta została nie cała Turcja, lecz jej północna część oraz Ankara.
Cały artykuł TUTAJ po angielsku
A cóż ciekawego wydarzyło się w dziedzinie budowy i infrastruktury?
22 listopada pierwsze samochody przejechały nowym tunelem pod górą Ovit w prowincji Rize nad Morzem Czarnym. Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie fakt, że nad tunelem pracowano od.... 137 lat. Projekt rozpoczęty był jeszcze za czasów Imperium Osmańskiego, a faktyczna budowa rozpoczęła się w roku 1930. Potem nastąpiła długa przerwa, aż pięć lat temu prace ruszyły ponownie. Tunel nie jest jeszcze w pełni gotowy, ale tymczasowo otwarto go już dla ruchu z powodu intensywnych opadów śniegu uniemożliwiających bezpieczny ruch po "zwykłych" górskich drogach. Po całkowitym ukończeniu ten 14,7-kilometrowy tunel ma stać się najdłuższym odcinkiem autostrady w Turcji biegnącym w taki sposób i (podobno) trzecim co do długości na świecie.
Cały artykuł TUTAJ po angielsku
A na koniec wiadomość, która trochę mnie zasmuciła...
Nowy burmistrz Ankary Mustafa Tuna, mianowany w miejsce mojego ulubionego żartownisia, nakazał usunięcie kontrowersyjnego pomnika dinozaura (o którym pisałam TUTAJ). Zwierzak odszedł do historii 27 listopada o poranku....
Cały artykuł TUTAJ po angielsku
Na tym kończę listopadową "prasówkę". Podobało się? Mam nadzieję, że spotkamy się za miesiąc przy kolejnej porcji nietuzinkowych wiadomości prosto z Turcji :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz